18 września 2023

Jak zacząć medytować?

 

 

Medytować, czyli właściwie co robić? Siedzieć w pozycji lotosu, liczyć oddechy, wyłączyć myślenie? A może zupełnie nie tak? I od czego zacząć praktykę, zwłaszcza jeśli w różnych żródłach podają mnóstwo, często sprzecznych ze sobą wskazówek

 

 

Każdy nauczyciel duchowy powie ci, że medytacja to nie jest jakaś konkretna czynność. Medytacja to stan. Stan pełnej uważności w chwili obecnej. Czyli wcale niekoniecznie musisz zaraz siadać w lotosie (uff…). Thih Nhat Hanh (mistrz zen) uczy medytacji podczas każdej codziennej czynności, np. podczas mycia zębów czy zmywania naczyń. No dobrze, ale zacznijmy od początku.

 
 

Po co nam ta medytacja?

 

Żyjemy w czasach, w których nasze umysły zmuszone są do przetwarzania miliardów (albo i więcej) informacji na co dzień i porównując je do komputerów, są po prostu najzwyczajniej w świecie „przegrzane”. Ich zdolności percepcyjne są mocno nadwyrężone, a zmęczenie które nam fundują, daje się odczuć w całym ciele. Medytacja to reset dla umysłu. Odpoczynek. Regeneracja. Chwilowe włączenie przycisku OFF. Nie przesadzę, jeśli powiem, że bez medytacji nie da się dzisiaj normalnie funkcjonować.

 
 

Od czego zacząć?

 

Najlepiej od tego, żeby najzwyczajniej w świecie skupić się na oddechu. Na początek radzę robić to w pozycji siedzącej (siad dowolny, lotos zostaw sobie na później).

 

Zatem usiądź wygodnie i poczuj, jak powietrze wpływa i wypływa z twojego ciała (oddychaj przez nos). Ręce połóż na kolanach lub ułóż w dowolną mudrę. Całą swoją uwagę skup na oddechu. Powtarzaj sobie w myślach: wdech, wydech. Albo: teraz robię wdech, teraz robię wydech. Albo wymyśl sobie dowolną mantrę, np.: jestem (na wdechu), tutaj (na wydechu). Nie zastanawiaj się, jak masz oddychać. Jeśli znasz techniki pranajamy, nie rób ich w tym momencie. Po prostu pozwól swojemu oddechowi naturalnie płynąć. UWAGA! Na początku twoja uwaga będzie szybko się rozpraszać i napłyną do ciebie przeróżne inne myśli. To całkowicie normalne i kompletnie się nie przejmuj! Pozwól tym myślom przyjść, przywitaj je, a potem pozwól im odejść. Z czasem będzie ich napływać coraz mniej. Jeśli będziesz praktykować po kilka minut codziennie, szybko dojdziesz do wprawy.

 
 

Przydatne wskazówki

 

Aby nauczyć się medytować, dobrze jest wykształcić sobie nawyk praktykowania o stałej porze dnia. W ten sposób przyzwyczaisz ciało i umysł do medytacji. Poeksperymentuj z pozycją do siedzenia. Może to być sukhasana, siddhasana, vajrasana lub jakakolwiek inna pozycja siedząca. Ważne, żeby była komfortowa i nie odciągała twojej uwagi od oddechu. Postaraj się, aby w tym czasie nic nie zakłócało twojego spokoju. Uprzedź domowników, że potrzebujesz kilku minut medytacji i prosisz o chwilę dla siebie. Wybierz miejsce, w którym nie będą cię dodatkowo rozpraszać różne dźwięki. Z czasem, gdy dojdziesz do wprawy, nie będzie to miało dla ciebie znaczenia. Medytować można nawet w towarzystwie startujących samolotów, jeśli tylko potrafisz się naprawdę wyłączyć. Ale na początku nie utrudniaj sobie nauki dodatkowo.

 
 

Medytacja w ruchu

 

Są osoby, które bardzo źle znoszą siedzenie nieruchomo i zdecydowanie lepiej medytują w ruchu. Taka medytacja jest dobra dla każdego, trzeba tylko trochę więcej wysiłku włożyć w skupienie się na oddechu. Można zatem medytować podczas spacerowania (najlepiej na łonie natury, w lesie, nad morskim brzegiem lub w górach), jak i podczas każdej codziennej czynności. Aby ułatwić sobie skupienie na danej czynności, Thih Nhat Hanh proponuje recytowanie w myślach tzw. gathy. Gathy to krótkie wiersze, które są używane już od ponad 2 tys. lat. Pomagają wrócić do bieżącej chwili i trwać w uważności. Oto kilka z nich:

 
 
 

Robienie pierwszego kroku każdego dnia

 

Stąpanie po ziemi

Jest cudem!

Każdy uważny krok

Przenosi nas w boski wymiar.

 
 

Szczotkowanie zębów

 

Szczotkując zęby i płucząc usta,

Przyrzekam wypowiadać się jasno i z miłością.

Gdy z moich ust płynie dobra mowa,

W ogrodzie mego serca zakwita kwiat.

 
 

Picie herbaty

 

Filiżanka herbaty w moich dłoniach,

To doskonale podtrzymywana uważność.

Mój umysł i ciało istnieją

Dokładnie tu i teraz.

 

Więcej podobnych wierszy i wskazówek znajdziesz w książce „Spokój z każdym oddechem” Thich Nhat Hanh’a.

 

Teraz, gdy już wiesz, od czego zacząć, co jeszcze cię powstrzymuje? Zaplanuj jeszcze na dziś chwilę z medytacją. Twój umysł i ciało będą ci bardzo wdzięczne. Do dzieła!

Pani od slow life

Natalia Kraus-Kowalczyk

Do stworzenia strony wykorzystano kreator stron www WebWave

Konsultacje, warsztaty, rozwój

Natalia Kraus-Kowalczyk
📞 601 676 356
 paniodslowlife@gmail.com